Dziennikarze programu CBS 60 Minutes, 3 lata po panice wśród amerykańskiego społeczeństwa, która miała miejsce w związku z wykreowaną przez ich rząd propagandą rzekomej epidemii świńskiej grypy w 1976 roku, postanowili bliżej przyjrzeć się sprawie. Dotarli do poszkodowanej Judy Roberts, która została całkowicie sparaliżowana w dwa tygodnie po przyjęciu szczepionki. Z czasem jej stan zaczął się poprawiać, jednak niemoc w jej dłoniach i szyny na nogach pozostaną, mięśnie na twarzy są również bardzo słabe i wiele czynności ustami nie może swobodnie wykonać. Po mimo iż upłynęły 3 lata od tej tragedii, rząd który tak bezczelnie okłamał miliony ludzi, nie poczuł się odpowiedzialny za uszkodzenia i okaleczenia swoich obywateli, a tym samym nie poczuł się zobligowany do wypłacenia odszkodowania tym pokrzywdzonym ofiarom.
Reporter przeprowadził także szczegółowy wywiad z doktorem Davidem Sencerem, ówczesnym szefem CDC, Centrum Kontroli Chorób w Atlancie, pracującym teraz w prywatnym przemyśle, a który w tamtym czasie opracował program świńskiej grypy i popchnął go dalej, oraz z doktorem Michaelem Hattwickiem, który zarządzał zespołem obserwacyjnym, przy projekcie świńskiej grypy w CDC. Zadaniem doktora Hattwicka było dowiedzieć się jakie możliwe komplikacje mogą pojawić się w wyniku szczepienia i zameldować swoje odkrycia dowodzącym. Według relacji Hattwicka, wszystkie możliwe komplikacje zdrowotne zgłosił swojemu przełożonemu doktorowi Sencerowi, który twierdzi teraz, że nic takiego nie zostało mu zgłoszone. Doktor Sencer na wiele pytań nie umiał odpowiedzieć chociaż minęły dopiero 3 lata od tej głośnej sprawy…………czyżby jakaś amnezja wywołana przez fikcyjny wirus?
Do celów propagandy zostały użyte również nazwiska znanych osób, nie pytane wcześniej o zgodę na ich publikację, więc nawet sami twórcy propagandy nie wiedzieli jakie dana osoba przyjmuje stanowisko odnośnie szczepień. Jedną z takich osób, do której dotarł reporter, była Mary Tyler Moore, która potwierdziła, że nikt ją nie pytał o zdanie co do udziału jej osoby w kampanii szczepień. Osobiście jednak oświadczyła, że się nie zaszczepiła i nie miała takiego zamiaru.
Jednak większa część amerykańskiego społeczeństwa została tak skutecznie zmanipulowana przez swój rząd, że z dumą podnosili rękawy aby dostać zastrzyk w ramię, a ich wspaniałomyślny i opiekuńczy rząd nie raczył ich nawet w formularzach poinformować o możliwych powikłaniach poszczepiennych, szczególnie tych neurologicznych, w wyniku których 4 tysiące Amerykanów domaga się teraz odszkodowania o wysokości 3,5 miliarda dolarów, największa liczba roszczeń czyli 2/3 z nich, pochodzą z tytułu urazów neurologicznych czy nawet śmierci.
Na koniec można sobie jeszcze raz obejrzeć tę propagandę świńskiej grypy z 1976 roku, która powalała zdrowych i silnych ludzi.
I jak tu przy tak wiarygodnie zaprezentowanej sytuacji realnego zagrożenia ludzie mogli się nie skusić na lekkie ukłucie?!