W pierwszej rundzie drugiego etapu Pucharu Polski - Intermarche Basket Cup - krośnieński MOSiR trafił na siódmą obecnie drużynę Tauron Basket Ligi - Rosę Radom. Ekstraligowy zespół, którego szeregi przed sezonem zasilił świetnie znany w Krośnie Kamil Łączyński, trafił na moment kiedy Biało-Zieloni nie mogli skorzystać z usług dwóch podstawowych zawodników - Dariusza Oczkowicza i Grzegorz Grochowskiego. Tym większe zaskoczenie wywołali gospodarze grając na tyle dobrze, że przy odrobinie szczęścia w końcówce mogli kosztem radomian zameldować się w kolejnej rundzie.