Szczepionki - groźne i niebezpieczne – historia Ksawiera i Juliana (29.07.2013)

Views 2

Główny Inspektorat Farmaceutyczny wycofał w czwartek 18 lipca z obrotu Euvax B podawany noworodkom, seria UFA 12001 i Tripacel, seria C4007 AK. Powodem jest niehomogeniczność. Szczepionki były podawane dzieciom co najmniej od 11.2012 r.

Skrót materiału:

Kiedy w zeszłym tygodniu Monika Kaźmierczyk usłyszała informację o wycofaniu z obiegu serii szczepionek Euvax B i Tripacel, wpadła w panikę. Jej półroczny synek Julian dostał obie obowiązkowe szczepionki, po których pani Monika zaobserwowała problemy skórne i zmniejszone napięcie mięśniowe u synka.
- Stwierdziłam, że to co dzieje się z moim dzieckiem może być po szczepionce – mówi Monika Kaźmierczyk której syn został zaszczepiony szczepionkami z wycofanej serii. Decyzja o wycofaniu szczepionek zapadła po tym, jak pielęgniarki z jednej z przychodni zgłosiły zmiany w wyglądzie kilku fiolek. Urzędnicy uspokajają rodziców.

- Może to zabrzmi paradoksalnie, ale wycofaliśmy tylko ze względu na zmieniony wygląd, a nie doniesienia o działaniach niepożądanych – mówi Zofia Ulz, Główny Inspektor Farmaceutyczny.

- Rodzice dzieci, którym podano te szczepionki powinni czuć się bezpiecznie, bo one zostały przebadane i spełniały wymagania jakości bezpieczeństwa, i skuteczności – mówi Ewa Augustynowicz z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.

W te zapewnienia nie wierzą jednak państwo Kocięccy z Gliwic. Ich synowi zaraz po urodzeniu podano szczepionkę Euvax z poprzedniej serii, która także została wycofana.

- Dziecko, które się rodzi o 18 po ciężkim porodzie, okazuje się dopiero przy wypisie, że miał wrodzone zapalenie płuc, a oni o 20 mu dali w inkubatorze, w takim stanie szczepionkę. Nie czekając na żadne wyniki badań i nie pytając nas o zdanie - mówi Arkadiusz Kocięcki ojciec Ksawiera.

Kilka godzin po podaniu szczepionki u Ksawiera wystąpiły drgawki, potem padaczka. Rodzice byli przerażeni.

- Nikt nie widzi związku stanu Ksawiera z podaniem szczepionki, chociaż nie wiadomo skąd ta padaczka jest. Mamy wpisane w książeczkę encefalopatię kryptogenną, czyli nieznanego pochodzenia – mówi pani Agnieszka, matka Ksawiera.

Dzisiaj Ksawier ma pięć lat. Jest niepełnosprawny. Jego rodzicom trudno się z tym pogodzić.

- Ksawier jest opóźniony psychoruchowo, jest na etapie rocznego dziecka. W tej chwili nie wstaje, nie potrafi chodzić, nie potrafi mówić – mówi pani Agnieszka.

Pani Agnieszka złożyła do sanepidu skargę na lekarkę, która podała Ksawierowi szczepionkę. Liczyła na wyjaśnienie sprawy.

- Pani doktor stwierdziła, że to jest tylko związek czasowy, nie ma to żadnego związku ze szczepionką i ten inspektor poinformował mnie, przysłał mi pismo, że tylko lekarz może rozpoznać odczyn poszczepienny, a skoro nie rozpoznał, to on nie istnieje – mówi pani Agnieszka.

Rodzice Ksawiera złożyli zawiadomienie do prokuratury. Czekają na decyzję organów ścigania.

Share This Video


Download

  
Report form