Przywódca tej 4-osobowej grupy został pobity i obrabowany 3 lata wcześniej.
Nigdy nie zapomniał tego zdarzenia.
We wrześniu tego roku, kiedy przechadzał się po parku zauważył swojego oprawcę z przeszłości.
Zadzwonił, więc po przyjaciół i postanowił się zemścić.
Doszło do szybkiego samosądu.
Kiedy mężczyźni pobili już ofiarę, wrzucili go do małej sadzawki.
Poszkodowany zgłosił zdarzenie na policję i cała 4 została aresztowana.