Zawody jakie urządziło sobie dwóch przyjaciół-golfistów w zeszłą środę wygrał...krokodyl.
Van der Sandt i jego kumpel wypili kilka drinków i rzucili sobie wyzwanie „kto wyłowi więcej piłek z jeziorka na polu golfowym”.
Zanurkowali 3 razy, ale jak się okazało nie tylko oni byli wtedy w wodzie.
Kiedy mężczyzna bawił się swoimi piłeczkami w wodzie, krokodyl nagle zaatakował.
Jego przyjaciel pobiegł po pomoc.
Gdy na miejsce dotarli strażnicy zastali krokodyla z ciałem mężczyzny w paszczy.
Zastrzelili go i zamieścili te zdjęcia w internecie by ostrzec inne krokodyle, że nie warto zadzierać z golfistami. Tym sam poinformowali amatorów golfa, by kupowali swoje piłki w sklepie.
Van der Sandt miał 29 lat i lubił czasem pocałować rybę.