Chad Greenlees z Arvady to prawdziwy szczęściarz. Ten facet powinien dziękować bogu, że jeszcze żyje po tym jak piorun uderzył kilka metrów od niego.
Greenlees postanowił sfilmować gwałtowną burzę, która miała miejsce w zeszły poniedziałek.
Mężczyzna myślał, że będzie bezpieczny w swoim garażu, jednak było inaczej. Nagle stało się to! Wejdźcie na tomonews.net by zobaczyć cały film z tego zdarzenia.
Siła uderzenia była tak silna, że mężczyzną rzuciło o glebę.
Miał sporo szczęścia, że nie został trafiony bezpośrednio przez piorun.
Słysząc huk jego córka pobiegła do garażu i znalazła ojca nieprzytomnego, całego w drgawkach na podłodze. Zadzwoniła na pogotowie, które poinstruowało ją by nie dotykała go, bo sama może zostać porażona prądem.
Greenlees obudził się chwilę później w towarzystwie medyków.
Na szczęście skończyło się tylko na kilku siniakach i guzie na głowie. Mówi, że odrobił lekcję i następną burzę będzie oglądał z bezpieczniejszego miejsca.