Nie mów nic
Nie mów nic
nie uwalniaj słów
karmionych przesytem tęsknoty.
Nie stawiaj pytań.
Uczucia wirują niczym listek
unoszony powiewem wiatru.
Czy ta miłość istniała?
czy nam się tylko śniła.
Nie umiem już kochać
śmiać się i płakać
Szukam spokoju
uciekam do lasu moich myśli
Może znajdę tam ukojenie
na ból
na tęsknotę
na żal.
Nadzieja?
to tylko złuda
że może coś się uda
Nie ma już nic