Kryzys już cofnął Grecję o 50 lat w ekonomicznym rozwoju, a to wcale nie musi być koniec zapaści. Do tego prowadzi kupowanie poparcia społecznego socjalnymi przywilejami opłacanymi z unijnych pieniędzy. To także przestroga dla Polski. Grecki domek z kart runął w 2010 roku, kiedy pod wpływem globalnego kryzysu inwestorzy zaczęli uważniej analizować, komu pożyczają pieniądze.